W zatłoczonym autobusie: - Co jest gorsze od znalezienia robaka w właśnie ugryzionym jabłku? W mieszkaniu dzwoni telefon. Kowalski, ojciec trzech dorastających córek podnosi telefon. Hehehe
- Co się pan tak pchasz na chama?
- A bo to w takim tłoku można wybierać?
- Znalezienie połowy robaka...
- Halo, czy to ty żabciu? - słyszy w słuchawce ciepły baryton.
- Nie, przy telefonie właściciel stawu.