Przychodzi baba do lekarza, a lekarz pyta: Przychodzi baba do lekarza i mówi: Przychodzi baba do lekarza i mówi: Przychodzi baba do lekarza: Wchodzi do lekarza baba z podpaską na głowie. Lekarz pyta: Przychodzi baba do lekarza i mówi: Przychodzi baba do lekarza. Przychodzi baba do lekarza. Przychodzi baba do lekarza... i od progu skacze sztywno na dwóch nogach: Przychodzi gruba baba do lekarza. Przychodzi baba do lekarza i mówi: Przychodzi baba do lekarza... - Panie doktorze, mój mąż strasznie mnie obraził. W poczekalni u lekarza. Lekarz do lekarza: Wpada baba do lekarza na rowerze z karabinem na ramieniu Lekarz przerażony - co pani?!! Baba - wyścig zbrojeń.
- Czemu pani tak długo nie było?
- Bo chorowałam.
- Panie doktorze, karmię mojego chłopa kluchami, aby nabrał sił i więcej mógł, no, wie pan, co...
- Droga pani. Od krochmalu, to tylko kołnierzyk stoi.
- Proszę doktora, cierpię na zaniki pamięci..
- Od kiedy?
- Co od kiedy?
- Panie doktorze, wszystko kojarzy mi się z sexem...
- A brom brała pani?
- A jeszcze żem nie brombrała dzisiaj...
- Co pani jest?
- Always on my mind.
- Panie doktorze, sikam czterema stróżkami moczu.
- Niemożliwe, niech pani to pokaże!
Po chwili:
- Proszę pani, to tylko guzik od rozporka!
- No i co, czy pomogły pani te lekarstwa co przypisałem na hemoroidy?
- Ta pół na pół.
- Jak to?
- Te długie śliskie tabletki to jako połknęłam, ale ten krem, co mi pan przepisał, to nawet z chlebem zjeść nie mogłam.
- Panie doktorze, mam wodę w kolanach!
- A ja cukier w kostkach.
Lekarz: a mówiłem, ze spirala będzie za długa!
- Panie doktorze, proszę mi dać coś, żebym schudła.
Lekarz dał jej pudełko tabletek z przykazaniem, aby brała przez miesiąc codziennie jedną. Baba, niewiele myśląc, pożarła wszystkie zaraz po wyjściu z gabinetu. Po tygodniu przychodzi znowu, chuda jak szczapa, skóra na niej wisi. Lekarz obejrzał ją krytycznie, zebrał skórę, naciągnął i zawiązał na głowie kokardę. Baba wychodzi z gabinetu, spotyka znajomą.
- Oj, jak ty bardzo schudłaś! A jaką masz ładną kokardę na głowie!
- Wszystko byłoby dobrze gdyby nie to, że mam obrośniętą klatkę piersiową.
- Panie doktorze, nie mam włosów na pi*.*e!
Doktor ogląda i mówi:
- A ile razy pani dziennie TO robi???
- Nooooo, 5-6 razy!!!
- Proszę pani! Na autostradzie też trawa nie rośnie...
- Panie doktorze, po tej kuracji hormonalnej dzieje się ze mną co niedobrego.
- Cóż takiego?
- Wyrastają mi włosy na ciele.
- No to nie ma się pani czym martwić, po zakończeniu kuracji te włosy powypadają.
- Ach, to kamień spadł mi z serca.
- A tak właściwie to gdzie pani te włosy wyrastają?
- Na jądrach, panie doktorze.
- I dlatego musi mnie pani budzić w środku nocy?
- Tak, bo teraz trzeba go będzie pozszywać.
- Przeprraszszszam - pyta jeden pacjent drugiego pacjenta siedzącego obok niego
- pppan z jjjaką dodolegliiiwośśścią?
- Ja z prostatą - słyszy w odpowiedzi.
- A ccco tto jest tta prrostttata? - dopytuje się pierwszy.
- No, jak by to panu najprościej wytłumaczyć? - mówi drugi pacjent. - Widzi pan, ja tak siusiam, jak pan mówi.
- Mam dziwny przypadek. Pacjent powinien już dawno zejść a on zdrowieje.
Kolega:
- Tak,... czasem medycyna jest bezsilna.